milion dolarów

Metatygodnik

Wszyscy tak chętnie poszerzają okładki tygodników. Im bardziej są oburzeni tymi okładkami, tym chętniej poszerzają.

Mówcie co chcecie, ale te prawicowe fotomontaże, choć nie zawsze wprawne technicznie, to jednak przemawiają do wyobraźni. Nie trzeba już nawet otwierać samych czasopism i katować się czytaniem artykułów. Jeden obrazek, parę napisów i wszystko wiadomo.

A gdyby tak stworzyć tygodnik, który składałby się tylko z okładek? Efekt byłby nieco podobny do Magazyn Porażka, z tą różnicą, że Porażka jest satyrą o bardzo ściśle określonym motywie przewodnim, a rasowe tygodniki są “o wszystkim”. Można by zaprosić do współpracy szerszą grupę grafików, po to by każda okładka była inna, ale wszystkie trzymały wysoki poziom.

O, a nawet mam pomysł 2.0. Niech to będzie metatygodnik. Może się nawet tak nazywać. Nagłówki z okładki mogą prowadzić do autentycznych artykułów, tyle że przygotowanych przez inne redakcje. W praktyce taki magazyn byłby więc atrakcyjnym graficznie digestem promującym warte uwagi artykuły na dany temat opublikowane w ostatnich kilku tygodniach.


republikacja z facebook.com/jzwesolowski/posts/664785303702809

Jacek

Prowadzi studio działalności okołogrowej Inżynieria Wszechświetności i tam m.in. pisze więcej o grach. Autor podręcznika Level design dla początkujących. Twórczość Jacka można wspierać na Patronite. → facebook → twitter