Więcej niż podstawa programowa

Przyszło mi do głowy, że potencjalnie wyborną formą ewentualnego strajku nauczycieli byłoby, gdyby lekcje odbywały się normalnie, ale nauczyciele przerabiali na nich tematy spoza programu, na przykład:

• język polski: lekcja o publicystyce w mediach społecznościowych; rola głosów użytkowników w wyrażaniu sprzeciwu wobec władzy; dekonstrukcja języka propagandy; weryfikowanie plotek i fałszywych wiadomości; jak nie dać się zirytować przez trolla;
• matematyka: rozszerzony kurs logiki; uczymy się czytać ustawy, analizować je pod kątem kruczków prawnych i zgodności z Konstytucją;
• historia: ruchy robotnicze w 20-leciu międzywojennym; rola Kościoła w eskalowaniu napięć etnicznych; ruchy kobiece;
• biologia: szczegółowe omówienie przebiegu ciąży; jak działa antykoncepcja i jak ją stosować;
• fizyka: fizyczne mechanizmy globalnego ocieplenia; metoda naukowa; jak przeprowadzić własny eksperyment; jak weryfikować źródła;
• chemia: dlaczego homeopatia to bzdura; jak czytać ulotki; dlaczego nie należy się bać “chemikaliów”;
• informatyka: kryptografia; comm-sec; op-sec; jak szyfrować maile; po czym poznać, czy aplikacja jest bezpieczna;
• języki obce: wypełniamy wnioski wizowe, podania o azyl; uczymy się czytać ogłoszenia o pracę; ćwiczymy udział w rozmowach kwalifikacyjnych;
• muzyka: klasycy punka na przykładzie “God Save The Queen” i “The Day The Nazi Died”; dla młodszych uczniów: pieśni rewolucyjne;
• plastyka: memy; uczymy dzieci wyszukiwać materiały bazowe, montować je, formułować dobre hasła;
• wychowanie fizyczne: gra w policjantów i demonstrantów (w razie potrzeby mogę pomóc zaprojektować reguły).