demonstracje

Team Baranina

Nie zrobiłem zdjęcia mojej porcji, ale w sumie w moim przypadku wpisy są selfikami (i nawet dosyć często mają tysiąc słów, czyli są warte jednego obrazu). A więc: oto niniejszym chwalę się, że kebab był smaczny, a znajomi dopisali.

Koleżanka, która zamówiła falafel, również wystawiła mu dobre noty. Na kawę przenieśliśmy się do sąsiedniej kawiarni, ponieważ w kebabowni był duży ruch, a nie chcieliśmy blokować stolika. Na dworze zimno, ale w środku ciepło, więc wyszedłem na swoje.

To, że o tym opowiadam, jest niekonieczne. Akurat mi zależy na przełamywaniu tabu uczestnictwa w polityce, stąd pewien ekshibicjonizm, jednakże gdybym nic nie powiedział, mógłbym nadal zrobić swoje, pozostając anonimowym. Tak jak podczas czarnego protestu nie dało się powiedzieć, kto się ubrał na czarno znacząco, a kto, bo lubi czarne ubrania, tak dziś nie dałoby się powiedzieć, kto je kebaba, bo chce wesprzeć pracujących w tej branży ludzi, a kto dlatego, że akurat miał ochotę na kebaba. Istotą gestu jest to, że parę złotych trafiło tam, gdzie trzeba.

Polityka to coś, co można współtworzyć, działając na małą skalę, małymi krokami, indywidualnie, nie wkładając w to dodatkowego wysiłku. Wystarczy przyłożyć do niej pewną dozę uwagi, polegającą na tym, żeby coś zrobić w określony sposób (czasami w rezultacie wymieniamy jeden wysiłek na inny, na przykład wydajemy pieniądze, ale oszczędzamy czas, bądź odwrotnie). Kebab jest dobrym przykładem: coś zjeść na obiad trzeba, więc czemu nie akurat baraninę na grubym?

(gwoli ścisłości, w moim wypadku stanęło na wołowinie na talerzu)

#TeamBaranina


republikacja z facebook.com/jzwesolowski/posts/758419197672752

Jacek

Prowadzi studio działalności okołogrowej Inżynieria Wszechświetności i tam m.in. pisze więcej o grach. Autor podręcznika Level design dla początkujących. Twórczość Jacka można wspierać na Patronite. → facebook → twitter