polityka

My nie sortujemy

Mignął mi w strumieniu wpis ze zdjęciem, na którym widać reklamę Gazety Polskiej anonsującej się jako “tygodnik lepszego sortu”. Rozmyślnie nie linkuję, bo nie chcę brać udziału w nakręcaniu jeszcze jednego oburzu. Oburz mi się już przejadł.

Mam poczucie, że sobie nasi szanowni adwersarze straszliwie strzelają w stopę, ponieważ się wywyższają. Wywyższanie się to jedno z głównych tabu polskiej kultury: w naszym kraju nawet nie bardzo wypada chwalić się czymkolwiek, a co dopiero ogłaszać lepszym od innych. Tymczasem te gadki o ludzkich panach, czy też branie na klatę etykiety “lepszego sortu”, są tym właśnie. Jedyne, co ratuje pomysłodawców w oczach osób postronnych, to przekonanie, że “drudzy nie lepsi”. Wiadomo: “elity” zawsze czuły się lepsze, to teraz mają za swoje.

To jest oczywiście fałszywa dychotomia: jedni nazwali się lepszym sortem, drudzy gorszym, ale w rzeczywistości chodzi o to, że jedni są na wozie, a drudzy pod wozem w pewnej przepychance. I co dalej? Zamienią się miejscami, czy może jedni wykończą drugich? To jest straszliwie toksyczna optyka, niepokojąco bliska ordynarnemu, nagiemu rasizmowi.

Być może to dobry moment, by przypomnieć ludziom, że są więcej niż dwie strony sporu i że nie chodzi o to, kto będzie wyżej od innych, tylko o to, żeby się przestać wywyższać. Stosowne hasło samo się narzuca: “my nie sortujemy”.

(oczywiście trzeba się wyłamać z retoryki wyższości konsekwentnie; to, że nie sortujemy, nie czyni nas lepszymi, tylko po prostu sprawia, że to całe sortowanie po nas spływa, a i sami też nie oceniamy)


republikacja z: facebook.com/jzwesolowski/posts/790446314470040

Jacek

Prowadzi studio działalności okołogrowej Inżynieria Wszechświetności i tam m.in. pisze więcej o grach. Autor podręcznika Level design dla początkujących. Twórczość Jacka można wspierać na Patronite. → facebook → twitter