kultura

Niesamowita słowiańszczyzna

Podczytywania księgozbioru ciąg dalszy. Maria Janion w “Niesamowitej Słowiańszczyźnie” pisze wiele ciekawych rzeczy, a w szczególności w pewnym momencie przytacza innego autora, którego nie mam pod ręką (wyróżnienia moje):

Pozostaje do rozważenia kwestia sławionej przez Lelewela i Berwińskiego “demokracji wiecowej” jako poprzedniczki nowożytnej demokracji. Karol Modzelewski podkreśla, że w społeczeństwach przedchrześcijańskich spoza kręgu kultury śródziemnomorskiej – zwanych barbarzyńskimi – germańskich i słowiańskich, którymi się zajął w swym fundamentalnym dziele “Barbarzyńska Europa”, o wszystkim decydował wiec. JEDNAK NIE JEST ON BYNAJMNIEJ FORMĄ PRZEDNOWOCZESNEJ DEMOKRACJI. “Rytuał wiecowy był, jak się zdaje, po prostu oparty na założeniu jednomyślności, chyba że ktoś naruszył powszechną zgodę jawnym i głośnym sprzeciwem. Stanowiło to przeszkodę w podjęciu decyzji. Dlatego Lucicy na wielkoplemiennym wiecu starali się kijami skłonić oponenta do zmiany poglądu. Wymóg jednomyślności nie wynikał, jak widać, z poszanowania odrębnego zdania jednostki. Wyrażała się w nim raczej PRZEMOŻNA PRESJA WYWIERANA NA JEDNOSTKĘ PRZEZ WSPÓLNOTĘ NIEDOLNĄ DO DZIAŁANIA W WARUNKACH RÓŻNICY ZDAŃ”. Ten fakt wskazuje na “bardzo stary plemienny rodowód” obyczajów sejmikowych, gdy domagano się jednomyślności i zmuszano do rezygnacji z liberum veto. Modzelewski sądzi, że nieumiejętność funkcjonowania przy różnicy zdań eliminuje to, co dla nas jest fundamentem demokracji. Wolność rozumiano jako przynależność do grupy i przymusowe działanie zgodnie z jej prawami i nakazami.


republikacja z: facebook.com/jzwesolowski/posts/545002835681057

Jacek

Prowadzi studio działalności okołogrowej Inżynieria Wszechświetności i tam m.in. pisze więcej o grach. Autor podręcznika Level design dla początkujących. Twórczość Jacka można wspierać na Patronite. → facebook → twitter