polityka

Autorytet

Sroczyński w Wyborczej pisze:

Próbowałem ostatnio wymyślić do wywiadu choć jeden AUTORYTET, który szanują obie strony. Otóż nie ma nikogo takiego. Gdy już chwycimy się za gardła, żaden Jan Paweł II nie krzyknie: “Przestańcie! Zabraniam!”. Nie ma takiego księdza, profesora, filozofa, nauczyciela, poety, który byłby uważany za godnego wysłuchania przez wszystkich. Podajcie jedno nazwisko. Nikt! To jest miara naszej polskiej klęski i zagrożenie dla społecznej spójności. Dlatego wszyscy ludzie, którzy od czasu do czasu dezerterują i wychodzą z okopów, są na wagę złota. Możliwe, że to oni nas kiedyś uratują.”

całość: Klub dezerterów z KOD i PiS [SROCZYŃSKI]

Sroczyński konsekwentnie prezentuje w Wyborczej punkt widzenia zbliżony do mojego, co w pierwszym odruchu daje mi przyjemne poczucie, że ja już nie muszę nic pisać. To poczucie jest błędne z powodów wyłuszczonych w linkowanym felietonie. Do powstrzymania procesu “zwierania szeregów” nie wystarczy jeden Sroczyński ani w ogóle jeden ktokolwiek, bo do jego skutków ubocznych należy lekceważenie Sroczyńskiego. To jest zadanie dla nas wszystkich: mitygować znajomych, brać głęboki oddech, odsyłać trolle precz, domagać się szerszego spojrzenia od reprezentantów.

The only winning move is not to play.


republikacja z: facebook.com/jzwesolowski/posts/583227941858546

Jacek

Prowadzi studio działalności okołogrowej Inżynieria Wszechświetności i tam m.in. pisze więcej o grach. Autor podręcznika Level design dla początkujących. Twórczość Jacka można wspierać na Patronite. → facebook → twitter