Kosztorysy
Z pamiętnika przedsiębiorcy: mam na oku kilka nowych projektów. Wszystko jeszcze pływa, rozmowy się toczą, ale jeżeli wszystko się tak ułoży, że więcej niż jeden z tych projektów “wypali”, to stanę przed koniecznością zatrudnienia kogoś do pomocy. Robię więc wstępne kosztorysy, żeby z grubsza wiedzieć, czego się spodziewać.
Wyniki są, umówmy się, bardzo przybliżone, dużo rzeczy szacuję na oko, a w dodatku zaskakująco trudno dowiedzieć się od ludzi na przykład tego, ile właściwie chcieliby zarabiać. Trochę nie mam ostatnio cierpliwości, więc na dobry początek założyłem po prostu, że ktoś zarabia tyle, co ja w moich poprzednich dwóch pracach, czyli pięć tysięcy na rękę. Nie chcę przez to powiedzieć, że Inżynieria będzie w stanie komukolwiek tyle zaproponować, chociaż na pewno będę się starał.
Zebrałem dane w słupki, bo wydały mi się ciekawe. Nie podaję liczb, ponieważ i tak wszystko liczyłem na oko oraz dużo zależy od specyfiki danego zajęcia. Patrząc od lewej, widzimy:
- wyłącznie dla lepszej orientacji, co to właściwie znaczy w praktyce “zatrudnić kogoś do pomocy” – wszystkie wydatki Inżynierii w zeszłym roku, włącznie z wynagrodzeniami (dorywczych) współpracowników
- koszt zatrudnienia jednej osoby przez 12 miesięcy na fakturę VAT, praca zdalna
- koszt zatrudnienia jednej osoby przez 12 miesięcy na umowę o pracę, praca na miejscu
(założyłem, że jest to pierwsze 12 miesięcy, czyli np. trzeba dla kogoś kupić biurko, krzesło, komputer, choć w następnym roku niekoniecznie będzie trzeba je wymienić; z kolei oprogramowanie coraz częściej sprzedaje się jako usługę abonamentową, więc jest to koszt “powracający”, tak samo jak wynajem biura)
To jest drażliwy temat, więc powstrzymam się od rozbudowanego komentarza. Do tego, co już jest na ilustracji, dodam tylko tyle, że dla mnie osobiście zatrudnienie kogoś na stałe, ale nie na umowę o pracę, nie wchodzi w ogóle w grę. Współpraca dorywcza ma nieco inną dynamikę, więc także przybiera inne formy, dzięki czemu w ogóle możliwe było powstanie naszej książki (jest już prawie, prawie gotowa).
Aha, może jedna rzecz, trochę obok tematu: domagajcie się wygodniejszych i cichszych stanowisk pracy. Powierzchnia biurowa nie jest aż tak droga. Pracodawcy ścinają 2-3% kosztów na tym, że Was wciskają w gwarny open space bez przedziałów, a Wasza produktywność spada przez to na przykład o 30% (takie różnice notowałem w moich poprzednich zespołach, gdy miałem okazję do porównań).
republikacja z: facebook.com/photo.php?fbid=609465709234769