Gra o odbudowie
Moi niezastąpieni znajomi podsunęli mi pomysł na grę o odbudowie.
Jesteśmy w mieście w gruzach, tuż po zakończeniu wojny. Gracz kieruje poczynaniami ekipy sprzątającej. Do jej zadań należy odzyskiwanie cegieł, z których budowane są nowe domy, wyburzanie wszystkiego, co grozi zawaleniem, grzebanie znalezionych zwłok i rozminowywanie. Wiążą się z tym decyzje, na przykład chcemy jak najszybciej dostarczać cegły na budowy, żeby ludzie nie marzli i nie chorowali, ale jednocześnie musimy działać ostrożnie, bo jak ktoś niechcący wejdzie na niewypał, to zginie. Czasami ważniejsze może być rozminowanie bezużytecznych gruzów niż rozebranie już zabezpieczonego budynku, bo jeśli na gruzach powstanie nowy dom i ludzie zaczną się tam kręcić, to ktoś może wylecieć w powietrze.
Jawnym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której wszyscy mieszkańcy mają dom. Gra podsuwa graczowi sposoby oceny: czas, który upłynął i liczba osób, które przeżyły. Rozmiar miasta mierzymy w procentach rozmiaru przedwojennego.
Szacunkowy budżet – 15 do 20 tysięcy złotych.
Jeszcze nie zdecydowałem, czy właściwe byłoby zmuszanie gracza, żeby przyglądał się, jak znowu przychodzi wojna i mu to wszystko z powrotem rujnuje.
republikacja z facebook.com/jzwesolowski/posts/642200139294659