Ile mija czasu
Skojarzyło mi się a propos pierwszego odcinka Historii, jakiej nie uczą w szkole (podkast Nerdy Nocą, kto nie zna, zapraszam do słuchania).
You know that decades are a recent invention? Decades are hardly a century old.
Not the concept of having ten years of course, but the concept of the decade as a sort of major cultural unit, like when I say “the 90s” and you think of flannel shirts and grunge music and great R&B music, or when I say “the 80s” and you think of people with big hair using floppy disks.
You need a lot of change for a decade to be a meaningful demarcation.
Back in the 1600s they didn’t really talk about centuries as much either. It was all about the life of the king, the reign (of King James and so forth), or the era.
Jest to fragment prelekcji dla osób, które skończyły studia z projektowania interakcji. Autor mówi w niej m.in. o różnych sposobach pojmowania, spędzania i poświęcania czasu — naszego i cudzego — kiedyś i teraz. Myślę, że taka perspektywa może przydać się podczas przyglądania się, jak dziś przeżywamy media, politykę, zmiany społeczne, a także po prostu jeden dzień swojego życia.
Warto przeczytać całość: 10 Timeframes.
Pokazałam powyższy cytat współautorowi, powiedział: “im dalej będziemy w [cyklu audycji o] historii, tym mniejszymi kawałkami będziemy się posuwać do przodu”. Lepszego komentarza nie wymyślę.